Burza
Huknęło coś za oknem. Wyjątkowo głośno, by zamrzeć, wyjątkowo rzeczowo, by się zastanowić i wyjątkowo krótko, by zapomnieć. Letnie burze są oznaką próby oderwania się ziemi od nieba. Iskrzy i grzmi. Bogowie się bawią. Nie wolno tak ot! Uwalniać się od nieba. Porządek nakazuje, by słuchać – zarówno na niebie, jak i na ziemi. Próbować uwolnić siebie czy świat to prawdziwy grzech zaprzeczenia. To stwierdzenie, że wszystko jest możliwe! To stwierdzenie, iż można podnieść się przeciw bogom! To stwierdzenie, iż nie ma nieba wszechogarniającego i wszechmogącego… Bogów nie można ujarzmić, nie można ich zrozumieć, nie można się do nich zbliżać pytaniami! Bredzenie o równości boga i człowieka, o znalezieniu istoty rzeczy. Pytać i mówić do nich – nie wolno. Słuchać jedynie, powiedziane jest, żeby słuchać. A gdy się nie słucha, nie wolno poddawać się nadziei, liczyć na wielkoduszność, czy choćby spotkanie. Są wyjątkowo pamiętliwi, skrupulatni i konsekwentni. Bogowie są ponad i wiecznie a to oznacz...